Jesteś w dziale: Strona główna / Wiadomości / Archiwum
Komisja Nadzoru Finansowego obawiając się wzrostu wartości CHF w stosunku do PLN oraz wzrostu oprocentowania, na skutek zmian LIBOR wprowadziła w 2006 roku tzw. Rekomendację S. Narzuca ona bankom bardziej restrykcyjny sposób liczenia zdolności kredytowej dla kredytów w walutach obcych niż miało to miejsce wcześniej. Do oceny zdolności kredytowej kredytobiorców banki muszą przyjmować raty z kredytu powiększonego o 20% i z oprocentowaniem jak dla kredytu w PLN.
W przypadku kredytów w PLN wpływ na wysokość miesięcznej raty ma tylko zmiana oprocentowania, natomiast kapitał kredytu nie ulega zmianie. Z kolei na wysokość rat w CHF wpływ ma zmiana kursu franka szwajcarskiego oraz zmiana oprocentowania, a ponadto kapitał ulega ciągłej zmianie. A zatem w wypadku wzrostu ceny CHF następuje zwiększenie wysokości zadłużenia wobec banku. W przypadku spadku ceny CHF wysokość zadłużenia maleje. Ponieważ banki nie mają wpływu na kurs franka szwajcarskiego, traktują kredyty hipoteczne w tej walucie jako kredyty podwyższonego ryzyka.
W roku 2007 kilka banków zaczęło wycofywać ze swojej oferty kredyty walutowe zgodnie z dewizą „w jakiej walucie zarabiasz, w takiej spłacaj kredyt”. Sytuacja ta spowodowana była niepewną sytuacją gospodarczą Polski oraz wzrostem LIBOR. Dodatkowym czynnikiem były informacje płynące zza oceanu, które związane były z kryzysem na rynku nieruchomości w USA. Presja konkurencji oraz wysokie wolumeny depozytów złotówkowych skłoniły niektóre banki do wycofania z oferty kredytów walutowych oraz skupienia uwagi na kredytach w polskiej walucie. Inne banki nie chcąc rezygnować z tego produktu bankowego, skróciły okres kredytowania, zaostrzyły kryteria oceny zdolności kredytowej oraz wprowadziły obowiązek posiadania wkładu własnego.
Koniec 2007r. przyniósł spadek popytu na kredyty mieszkaniowe. Nastąpiło to na skutek spadku cen mieszkań, zaostrzenia polityki kredytowej banków oraz wahań kursów CHF i wzrostu LIBOR. Głównej przyczyny należy jednak upatrywać w problemach z pozyskaniem środków na finansowanie akcji kredytowej. Dynamiczny rozwój rynku kredytów hipotecznych spowodował, że banki pogorszyły swoją sytuację kapitałową. Brak środków zmusił banki do szukania kapitałów w innych instytucjach finansowych. Pogarszająca się sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości dotknęła rynki finansowe Ameryki i Europy, powodując wzrost ceny kapitału. Instytucje finansowe, które zanotowały straty z powodu kryzysu rynku nieruchomości, przestały być kapitałodawcami i stały się kapitałobiorcami. To zaś spowodowało zmniejszenie ilości środków na rynkach finansowych i wzrost ceny pieniądza do „pożyczenia”. Dla banków oznacza to przede wszystkim podniesienie marży kredytowej oraz zaostrzenie polityki kredytowej. Dodatkowo każdy kredyt obarczony jest ryzykiem nie spłacania. Nieterminowo obsługiwane kredyty muszą być zabezpieczone środkami pieniężnymi (nawet do 100% wysokości zadłużenia). Są to tzw. rezerwy celowe, które przechowywane są na bardzo nisko oprocentowanym rachunku w Narodowym Banku Polskim. A to oznacza dla banków wymierne straty.
Kilkuletnie doświadczenie banków z kredytami hipotecznymi pokazało, że najgorzej obsługiwane są kredyty z wkładem własnym między 0% a 10%. Na decyzje banków dotyczące wprowadzenia ograniczeń w postaci posiadania wkładu własnego czy nie udzielania kredytów w CHF także ma wpływ kondycja rynku nieruchomości. Wielu chętnych planujących zakup mieszkania pod koniec 2007 roku i na początku 2008 roku, przełożyło zakup nieruchomości na późniejszy termin, czekając na spadek cen mieszkań. W 2008 roku z miesiąca na miesiąc ceny nieruchomości spadają. Deweloperzy wprowadzają specjalne promocje w postaci rabatów czy miejsca postojowego w cenie mieszkania, tak aby zwiększyć sprzedaż. Zaistniała sytuacja cieszy kupujących, ale martwi banki. Dalszy spadek wartości nieruchomości powoduje, że kredyty nie posiadają odpowiedniego zabezpieczenia. Banki zmuszone są więc do szukania dodatkowych zabezpieczeń.
Reasumując powyższe należy podkreślić, że zakrojona na szeroką skale akcja kredytowa w poprzednich latach spowodowała, iż banki poszukują środków na rynkach finansowych. Te z kolei dotknięte kryzysem rynku nieruchomości w Ameryce ograniczyły ilość dostępnego kapitału i podniosły jego koszt. Dodatkowo spadające ceny nieruchomości wpłynęły na zwiększenie ryzyka związanego z udzielaniem kredytów hipotecznych. W zaistniałej sytuacji banki miały do wyboru między: podniesieniem marży kredytowej, zaostrzeniem polityki kredytowej, wprowadzeniem ograniczeń w wysokości finansowania zakupu nieruchomości, wprowadzeniem dodatkowych zabezpieczeń lub rezygnacją z kredytów w CHF. Rosnąca konkurencja między bankami oraz sama ilość działających w Polsce banków pozostawia jednak kredytobiorcom nadal swobodę wyboru waluty kredytu oraz warunków finansowania transakcji związanych z nieruchomościami.
Hipotekaplus.pl
Banki określają wiek kredytobiorcy do którego kredyt musi zostać całkowicie spłacony.
Badania naukowe wykazują, że rozwód jest jedną z najbardziej stresujących rzeczy w życiu człowieka, znacznie bardziej obciążającą psychicznie niż ciężka choroba czy dyscyplinarne zwolnienie z pracy.
Kredyt konsolidacyjny - most do płynności finansowej