9 sierpnia b.r. prezydent RP podpisał ustawę antyspreadową. Koszt spreadu walutowego jest skutkiem tego, że kredyt udzielany w walucie obcej wypłacany przez bank i spłacany przez Kredytobiorcę jest w złotówkach. Bank wypłaca nam kredyt po kursie kupna waluty (niższym), natomiast my spłacamy go po kursie sprzedaży (wyższym). Spread bankowy wynosi obecnie 5–14% w zależności od banku i już od momentu wypłaty kredytu dotyczy jego pełnej kwoty.

Można go ominąć, decydując się na kredyt walutowy, czyli wypłacony i spłacany bezpośrednio w walucie obcej. Komisja Nadzoru Finansowego próbowała przez ostatnie lata zaradzić albo ograniczyć dowolność banków w ustalaniu spreadów. Na przykład Rekomendacja T nakazuje bankom wypłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej, jeśli Kredytobiorca tego będzie chciał, a dzięki Rekomendacji SII kredyt hipoteczny może być także spłacany w walucie obcej. Jednak te ustawy nie dotyczyły wysokości opłat bankowych za przelew w danej walucie, koszt aneksu zmieniającego sposób spłaty, itp. Stąd też Kredytobiorcom często nie opłacało się skorzystać z nowych regulacji.

Według nowych przepisów ustawy antyspreadowej Kredytobiorca będzie mógł spłacać kredyt bezpośrednio w walucie obcej, którą taniej kupił na przykład w kantorze internetowym, a banki nie będą mogły żądać w takim przypadku dodatkowych opłat czy prowizji, ani aneksów do umowy. Zmiany obejmą nowe kredyty oraz umowy kredytowe już zawarte w części niespłaconej do dnia wejścia w życie ustawy.

Dodatkowo w myśl ustawy antyspreadowej umowy kredytowe będą musiały zawierać zapis dotyczący wartości spreadu, po którym bank będzie sprzedawać Kredytobiorcy walutę. Dzięki temu Kredytobiorcy będą mogli porównać również pod tym kątem oferty banków. Zapis ten nie dotyczy jednak umów już zawartych. Być może ujednolici to wysokość spreadów w poszczególnych bankach, a na pewno zwiększy świadomość Kredytobiorców w tym temacie.

Hipotekaplus.pl